W tej części miasta nie brakuje zieleni, gdzieniegdzie rosną drzewa, niektórzy mają przed domem jakieś rośliny. Niewielka kwadratowa część tej dzielnicy jest jednak cała zadedykowana naturze. Nikt jej nie pielęgnuje: drzewa rosną tam gdzie nie zostały zadeptane jak kiełkowały a ścieżki są tak wydeptane, że nie ma na nich nawet trawy. Niektórzy poprzynosili na nie drewniane ławki, które latem można przesunąć w cień któregoś z drzew. Zimą na ścieżkach tworzą się kałuże, trzeba wtedy uważać żeby w nie nie wdepnąć.